Rośnie liczba firm, które muszą swym właścicielom czy finansującym je instytucjom składać informacje finansowe zgodne z zasadami MSR/MSSF. Programy komputerowe mają im w tym pomagać, jednak nie zawsze tak się dzieje.
W Odoo natrafiliśmy na problem w kilku obszarach.
Jednym z nich jest wycena zakupu za waluty obce tzw. aktywów niefinansowych (non-monetary items), czyli m.in. towarów i materiałów. Pomiędzy przyjęciem zapasów a fakturą zakupu jest zazwyczaj różnica w czasie, co powoduje zmianę kursu waluty zakupu, a więc różnice w wycenie obydwu tych transakcji. Zasady zawarte w MSR 21, i potwierdzone w KIMSF 22 jednoznacznie wskazują, że te różnice nie są różnicami kursowymi – owszem istnieją, i trzeba je rozliczyć, ale np. doliczyć do wartości kupowanych zapasów. Tymczasem mechanizmy rozliczeniowe Odoo traktują je jako różnice kursowe, co zniekształca wynik finansowy, a co gorsza również i sprawozdania podatkowe.
Analogiczny problem jest także z rozliczaniem otrzymanych w walucie obcej zaliczek, gdyż w Odoo przychody przyszłych okresów przenoszone są na przychody bieżące na podstawie kwoty w walucie obcej, zamiast być od razu ustalone w walucie krajowej. Przy upływie czasu pomiędzy zaliczką a jej rozliczeniem po wykonaniu dostawy, i zmianie kursów walut, także dochodzi do powstawania niepotrzebnych różnic, błędnie zresztą traktowanych jako kursowe – według MSF/MSSF takie salda są także non-monetary items.
Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że rachunkowość w Odoo była do tej pory traktowana trochę po macoszemu, a rozwiązania wprowadzali raczej projektanci IT niż doświadczeni księgowi z praktyką w nieco większym biznesie. Na szczęście zmienia się to, także dzięki naszej pracy i propozycjom zmian regularnie przesyłanym do Odoo. Od wprowadzenia wersji 16 niektóre mankamenty już zniknęły, program np. rozlicza różnice kursowe od częściowych wpłat i zapłat rozrachunku. Trzymamy kciuki za dalsze prace i usprawnienia!